środa, 9 kwietnia 2014

Pytanie poglądowe


Co czujecie gdy widzicie TAKIE zdjęcie?
Kontrowersyjne?



Jakiś czas temu dziecko zażądało posadzenia. Rozsiadło się z miną "Jestem Królem Świata" i domagało się wożenia, z głośnym.. "bruuuum".

Tak też mnie zresztą woła zazwyczaj. Nie "mama chodź", za to "mama brum brum".

9 komentarzy:

  1. Nie,nie kontrowersyjne, bo to WASZA codzienność. Obce dziecko na wózku "bo taka fajna fotka" byłoby niesmaczne dla mnie, w Waszym wypadku jest normalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o to mi chodziło. Zdrowe, obce dziecko - niet. A my?
      To chyba tak jak mebel, krzesło np. Tylko spersonalizowane trochę.

      Usuń
  2. A co jest niesmacznego w prośbie dziecka o posadzenie go na wózku? Dziecko tego nie rozumie, dla dziecka to "brum brum", fajny pojazd na kółkach. Ono nie rozpatruje tego w kategoriach lansu. Niesmaczny to jest raczej rodzic bulwersujący się taką prośbą dziecka, w której nie ma złych intencji.
    Blogerka

    OdpowiedzUsuń
  3. Magda, obstawiam, że jest grupa rodziców, którzy sadzaliby dziecko "bo to takie fajne", taki idiotycznie pojęty lansik. I czemuś takiemu mówię nie. To tak, jak w pracy nieraz któreś dziecko chlapnęło: tobie fajnie, możesz siedzieć... Aha. Sprowadzałam do parteru od razu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o rodziców to debilizm - wiadomo.
    Na równi ze słynnymi fotkami z naszej-klasy "takie tam, w piecu w Auschwitz".
    Tak tylko sobie myślę, jakby mój Borys zobaczył taki wózek pewnie by dostał szału, bo to "brumba". No i przecież mu nie przetłumaczę, że nie wypada.

    Ale mniejsza o to .. Amelka słodka i nie dziwi mnie jej prośba, skoro to właśnie jej - Wasza codzienność.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale to - jak wszystko - ma dwie strony medalu.
    Z jednej strony możesz mieć tego mało refleksyjnego rodzica " bo to takie fajne, zabawne", z drugiej rodzica pełnego obaw " czy tak wypada", rodzica który będzie próbował dziecko zbyć, jeśli poprosi o posadzenie np na wózku znajomego wózkowicza - bo nie wypada, bo uprzedzenia, to dziwne. Ale nie dla dziecka, ono jest bez tych wszystkich blokad. Stąd moje otwarte pytanie - jak czujecie taką foto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, dziecko jest jeszcze otwarte na świat i nie myśli żadnymi schematami.
      A jak patrzymy na to foto? To zdjęcie nie wywołało we mnie żadnego zaskoczenia. Pierwsza myśl "Amelka w fajnym kombinezonie, o który pytałam Cię kiedyś" ;).
      ale pewnie moje postrzeganie w tym wypadku jest zaburzone, bo "znam" Was z forum.
      Ale właśnie ciekawe jest to "czy wypada". Jak Ty na to patrzysz? Mi pewnie też byłoby głupio, gdyby Borys poprosił mnie o przejażdzkę na cudzym wózku. Nie wiem jak bym zareagowała. Pewnie skończyłoby się "burakiem" z mojej strony i kompletną zaćmą umysłu.

      Usuń
    2. Ja? Ja nie mam z tym problemu, zupełnie. Wiem natomiast, że to rodzice dzieci ten problem mają. Często, poza domem kiedy mija mnie mama z maluchem i maluch zapyta typu " a dlaczego ta Pani", to rodzice ucinają, często mnie przepraszają. A przecież..nie ma za co. Za dziecięcą ciekawość naturalną dla wieku?

      Usuń
  6. Podczytuje czasem forum na ktorym sie udzielasz bo mam synka z lutego;)
    Odnosnie zdjecia dla mnie nie jest kontrowersyjne, u mnie na osiedlu spaceruje czasem taki 80letni pan z balkonikiem jak mlody to zobaczyl bylo bruuuuum bruuuum, troche sie speszylam ale corka tego pana bardzo mila zaczela sie smiac i teraz za kazdym razem mlody musi sobie z panem popchac brum. Podobno pan tez zadowolony z nowego kolegi.
    I chcialam jeszcze dodac ze sliczna z ciebie dziewczyna! ! A twoje porady na forum mega zmienily moje postrzeganie na malego i nasze relacje na plus :)

    OdpowiedzUsuń